Pisanie o sobie trudne jest. Bo kim jestem? Człowiekiem, kobietą, żoną, matką, tarocistką, numerologiem, bioenergoterapeutką itd. itp. To wszystko role, funkcje. Jestem istotą, która owe zadania realizuje. Te i sporo innych. Moje zawodowe imię Alis (forma imienia zapobiegająca pomyleniu mnie z imienniczkami), dla tych którzy znają mnie długo - Alicja. Wróżka to umowne określenie rodzaju działalności. Popularne i "prawie wszystko mówiące", nie odżegnuję się więc od niego. Niektórzy mówią wiedźma i też się zgodzę ( wiedźma = mająca wiedzę). Całą historią mojego życia nie będę nikogo raczyła, nawet w wywiadach staram się nie udręczać czytelników. Po co im moje życie skoro swojego mają pełne ręce i głowy. Zainteresowanym konkretnymi detalami mogę odpowiedzieć indywidualnie, resztę ludków oszczędzę. Dla każdego najbardziej fascynujący powinien być jego własny życiorys, który sam sobie pisze. Pokrótce tylko, dla nieznajomych - moje predyspozycje zawodowe czyli szósty zmysł mam od zawsze a wiedza i narzędzia pracy przeszły stopniowo.
Mając 9 lat znalazłam się na granicy życia i śmierci, tam przekonałam się, że jestem wieczna, nieśmiertelną istotą a życie w tym świecie jest tylko krótkim etapem, jednym z wielu. Czy wróciłam stamtąd odmieniona? Trochę tak, a może raczej uświadomiona, z rosnącą potrzebą poznania. Z czasem coraz bardziej zdawałam sobie sprawę, ze moje właściwości i zainteresowania nie są aż tak bardzo powszechne i zwyczajne. Pochłaniałam tony książek z różnych dziedzin, głód wiedzy nie malał, jeszcze wtedy nie całkiem zdawałam sobie sprawę ku jakiej pasji i profesji zmierzam. Teraz widzę, że to było dobre przygotowanie, niby bezwiedne, ale w sumie bardzo właściwe. Wiele lat kształcenia i zbierania życiowych doświadczeń minęło, nim zdecydowałam się wstąpić oficjalnie na moją obecną zawodową drogę. Profesjonalna wróżka, czy jak kto woli doradcą życiowym jestem od 13 lat, wcześniej prawie 7 lat pracowałam z Tarotem hobbystycznie i oddawałam się studiowaniu możliwości tego wspaniałego narzędzia pracy w sprzężeniu z sześcioma zmysłami osoby nim operującej. Numerologia zajmuje się dokładnie tyle samo czasu. Energoterapią Reiki zaś od 17 lat, przez ten czas przeszłam 3 stopnie inicjacyjne.
Fascynuje mnie wnętrze człowieka, jego funkcjonowanie na wszystkich płaszczyznach życia, prawa jakie zawiadują ludzkim losem i kreacja własnej rzeczywistości. Interesuje mnie tak samo mikroskala procesów dziejących się w pojedynczej komórce jak i makroskala Wszechświata. Szukam odniesień i powiązań pomiędzy nimi. Badam świat materialny i niematerialny, widzialny i niewidzialny dla ludzkiego oka. Świat energii i materii (zagęszczonej energii) jako wpływające na siebie wzajemnie. Wszystko czego się dowiem i co widzę staram się wykorzystać by pomóc innym istotom, tym które tego potrzebują. Nie czynię cudów, ale czasem pomagam im się wydarzyć. Nie naprawiam czyjegoś życia, raczej podsunę jakieś narzędzie lub podpowiedź. Nie napisze żadnej księgi życia poza swoją, ale przy okazji pomagam innym pisarzom.